Kunów swoją
bogatą i burzliwą historią mógłby obdzielić kilka innych miast. Miasteczko położone
nad Kamienną nieopodal Ostrowca dziś niczym specjalnym się nie wyróżnia, ale dawniej
było inaczej. Odwiedzali miasto królowie Polski od Jagiełły poczynając. Ktoś
powie, że z reguły tylko przejazdem. To prawda, ale byli, widzieli, być może
nawet zapolowali na zwierza w okolicznych lasach, więc po co drążyć temat…
Często i gęsto bywali tu biskupi krakowscy z kardynałem Oleśnickim na czele,
bowiem do tych świętych mężów Kunów przez stulecia należał. Miasto odwiedzane
było również przez: Mongołów, mocno wkurzonego Konrada Mazowieckiego, Tatarów
krymskich, morowe powietrze, Szwedów, Siedmiogrodzian i Kozaków pod wodzą
Rakoczego, ponownie morowe powietrze oraz cara Piotra Wielkiego na czele
„sojuszniczej” armii złożonej ponoć w dużej mierze z Kałmuków i Kozaków. Cóż, łatwo
nie było, ale tak to jest jak się żyje w ciekawych czasach. Miał za to Kunów
szczęście do osoby księdza Aleksandra Bastrzykowskiego, który popełnił kapitalną
historyczną monografię miasta i okolicy (wyd. 1939).
Położenie nad
Kamienną, „najpracowitszą z polskich rzek” zobowiązuje, więc i Kunów w swojej
historii miał epizody hutnicze. Zwłaszcza, że okolica obfitowała w złoża rud żelaza
i lasy. Nie stał się co prawda z czasem znaczącym ośrodkiem przemysłowym, ale
zapisał całkiem bogatą hutniczą kartę. Zaczęło się już w starożytności. W
okresie rzymskim w Kunowie i okolicach funkcjonowały liczne piecowiska
dymarskie. W latach 50. XX w. Kazimierz Bielenin przebadał w Kunowie fragment
osady hutniczej z okresu wczesnorzymskiego wraz z trzema piecowiskami
nieuporządkowanymi grupującymi łącznie 40 pieców. Ich forma dała podstawę do
wydzielenia w hutnictwie świętokrzyskim małego pieca typu Kunów. Ostatnie
znaleziska wskazują, że w okolicy Kunowa piecowisk było znacznie więcej.
Kloc starożytnego żużla z małego pieca typu Kunów. Okaz ze zdjęcia pochodzi najprawdopodobniej z jednego z piecowisk badanych w Kunowie przez K. Bielenina w latach 50. |
Pierwsza
wzmianka o hutnictwie nowożytnym pochodzi z roku 1525, kiedy to biskup
krakowski wydał przywilej na kopanie rudy w kopalni zwanej Goliska. Była
kopalnia, musiała być i kuźnica. I była. W 1575 r. wysłannicy biskupa przybyli
do Kunowa skontrolować kopalnię. W spisanym dokumencie pojawiają się nazwy „Kuźnia”,
„Ruda Cunowska” i osoba Mikołaja Rudnika. Trzeba pamiętać, że występujący w
źródłach termin „ruda” był z reguły synonimem „kuźnicy” (analogicznie „rudnik”
– „kuźnik”). Co prawda „ruda” w ścisłym tego słowa znaczeniu oznaczała
kopalnię, ale najczęściej tym mianem określano całość zakładów, tj. kuźnicę z
kopalnią rudy. Żeby jeszcze bardziej skomplikować, rudę – kuźnicę w
terminologii urzędowej zwano po łacinie minera,
lub używano bardziej rozbudowanych terminów, np. officina ferraria, officina mineraria, ferricudina, i.in. Nazwa
„ruda” występuje w kontekście wielu miejscowości, jako oznaczenie przysiółka
kiedyś przeznaczonego na produkcję żelaza (np. Rudka Bałtowska, Ruda
Ćmielowska). Dla Kunowa była to zapewne dzisiejsza wieś Rudka (dawniej Ruda
bądź Rudnik). W źródłach pojawia się w średniowieczu, więc pewnie już w tym
okresie wydobywano tu rudę i produkowano żelazo. Wzmianki o kopalniach i
kuźnicach częste są w XVI-XVII w. (de
minera alias Ruda Kunow). Odkąd w 1603 r. tutejszymi zakładami zarządzał w
imieniu biskupa krakowskiego Stanisław Żelichowski, miejsce nazywano Rudą
Żelichowską (de minera alias Ruda
Zelichovii). W późniejszych latach występuje w źródłach officina ferraria Kunowska.
Innym miejscem
związanym z produkcją żelaza była osada Małachów. Dziś to część Kunowa na lewym
brzegu Kamiennej. Kuźnica (officina ferraria
Małachow) powstała tu w II połowie XVII w. i działała co najmniej przez
kolejne sto lat. Jej kres nastąpił prawdopodobnie wraz z przejęciem przez
państwo dóbr biskupstwa krakowskiego w 1789 r. „Kuźnica Małachów” figuruje
jeszcze na mapie województwa sandomierskiego Karola de Pertheesa (wyd. 1791).
Pamięć o miejscu przetrwała jeszcze kilkadziesiąt lat. Na planie gruntów Kunowa
z 1833 r. widnieje miejsce oznaczone jako „fryszerka stara”, zapewne
pozostałości dawnego XVIII-wiecznego zakładu (za udostępnienie planu podziękowania dla Sebastiana https://pl-pl.facebook.com/DawnyKunow/). Według Bastrzykowskiego jeszcze w okresie
międzywojennym na gruntach Małachowa leżały zwały żużla. A jak dobrze poszukać,
to trafić na nie można i dziś.
Kuźnica Małachów na mapie Karola de Pertheesa z 1791 r. |
Lokalizacja kuźnicy małachowskiej na planie gruntów Kunowa z 1833 r. |